No i stało się już za parę tygodni w Polsce pojawią się prawdopodobnie najbardziej uniwersalne raki świata czyli LYNX. Tutaj zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu instruktażowego: http://www.youtube.com/watch?v=ikrD1C9TPIE
Co w nich jest takiego rewolucyjnego?
Zęby atakujące:
1. Wymiana zębów – to nie jest nowość, ale w LYNX możecie zrobić to naprawdę bardzo szybko i łatwo. Macie do wyboru opcje monopointa lub duo pointa
2. W obu wersjach możecie wysunąć ząb/zęby to przodu lub je cofnąć – w przypadku duopointów, w obu wariantach rozstaw miedzy zębami będzie taki sam – to jest coś nowego, dotychczas skrócenie długości zęba kończyło się z jego przesunięciem –najczęściej do centralnej części raka, czyli do środka
3. Coś z czego najbardziej się cieszę – ponieważ możecie cofać lub wysuwać zęby – to istnieje możliwość takiego zamontowania duopointów, że jeden wewnętrzny ząb jest wysunięty, a zewnętrzny jest schowany – przypomina to układ jaki występuję w polecanych przeze mnie na warsztatach Dartach Twinach. Takie raki super będą się sprawować w naszych Tatrach – w mikscie będziemy mieć praktycznie monopointa, a w trawach, drugi mniejszy ząb będzie utrudniał tzw. „czesanie trawy” – co miało miejsce czasami, gdy wspinaliśmy się w monopointach. Tak samo będzie w lodzie – mamy dwa żeby(jeden krótszy) na wyciąg lodowy, a na skałę mamy praktycznie monopoint.
Sposób montowania
Pamiętacie jak na warsztatach mówiłem, że lepiej kupować półautomaty bo są bardziej uniwersalne? Zawsze się je założy do butów z rantem na automaty, a i pasują do buta bez takiego rantu. Oczywiście dalej to jest aktualne, ale, ale wspinając się w Alpach w kwietniu tego roku w nowych rewelacyjnych poniekąd TLT5(wkrótce o nich napisze parę zdań), gdy używałem półautomatów model Sarken, dwa razy zdarzyło mi się, że z bardzo wąskiego czubka buta rak ten się nieznacznie ześlizgiwał. Nie spadł, ale wymagał mojej interwencji.
LYNX rozwiązuje ten problem – w łatwy i szybki sposób z raka całkowicie automatycznego, możemy zrobić półautomata i na odwrót.
Oczywiście wszystkie części zamienne są w zestawie.
Teraz wady. Jest dla mnie jedna – waga. LYNYX waży w zależności od obranego przez nas wariantu od 910 gram do 1080 gram za parę, a Darty tyko 820, ale może się czepiam:-) Jak tylko przetestuję w terenie to dam znać.
Pozdrawiam serdecznie
m
Copyright © 2014 by gorskieblogi